Polska ogłosiła, że zaprzestanie dostarczania broni Ukrainie w związku z trwającym sporem wokół tymczasowego zakazu importu ukraińskiego zboża. Polski premier Mateusz Morawiecki oświadczył w mediach społecznościowych: „Nie przekazujemy już broni Ukrainie, ponieważ teraz uzbrajamy Polskę”. Decyzja zapadła po tym, jak Polska, Słowacja i Węgry sprzeciwiają się Unii Europejskiej i rozszerzają zakaz importu ukraińskiego zboża.

Morawiecki oskarżył ukraińskich oligarchów o wypychanie zboża na polski rynek bez troski o lokalnych rolników. Dodał, że Polska skupi się teraz na dostarczaniu „najnowocześniejszej broni” na własne potrzeby. Polska jest wiodącym sojusznikiem NATO w dostarczaniu Kijowowi ciężkiej broni, wysyłając nawet myśliwce na Ukrainę przed Stanami Zjednoczonymi.

Pomimo wstrzymania transferów broni Morawiecki zapewnił, że Polska utrzyma tranzyt ukraińskich towarów, stwierdzając, że Polska nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów, a wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że na tym zarabia. Przyjęty 2 maja tymczasowy zakaz importu ukraińskiego zboża wpłynął na import ukraińskiej pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Zakaz miał na celu przeciwdziałanie ryzyku, że rolnicy w tych krajach zostaną dotknięci wąskim gardłem w postaci taniego ukraińskiego zboża.